sobota, 14 lutego 2015

SMS

Wczoraj wracając z podróży służbowej napisałem sms:
"Myłaś się? Mam dziś ochotę na pedicure. Następnie masaż pleców z całowaniem i lizanie odbytu. Co o tym sądzisz? Co będzie później? Jak Ci dziś dogodzić Kochanie?"

Po powrocie do domu zastałem Żonę śpiącą. Przestraszyłem się. Bardzo rzadko udaje mi się Ją obudzić, żeby się kochać. Na szczęście wstała na chwilę, oświadczając, że chce Jej się spać.
- A co z pedicure? - zapytałem.
- Możesz mi zrobić przez sen... Tak jak kiedyś.
- To trochę bez sensu. Wolałbym, żebyś usiadła i zrelaksowała się. Jutro są walentynki. Może w ten sposób je uczcimy? A dziś chodźmy spać, bo ja też jestem zmęczony.

Przytuliliśmy się mocno, próbowałem całować Żonę, ale wolała opowiedzieć kilka wydarzeń z ostatnich dni. Słuchałem cierpliwie głaszcząc jej ciało. Gdy skończyła mówić, położyła się na mnie i zaczęła ocierać. Byłem tak zaskoczony, że nie zdążył mi stanąć. Próbował się podnosić, ale skutecznie gnieciony Jej ciałem miał małe szanse.

Przesunęła się i wzięła małego do buzi. Poruszała głową. Ja zacząłem poruszać biodrami. Gdy przestała poprosiłem, żeby possała moje jajko. Nie zgodziła się. Położyła się znów na mnie. Tym razem na twardym małym. Stwierdziłem, że skoro nie pomalowałem Jej paznokci, to dziś nie dojdę. Natychmiast poczułem, że wpuszcza mnie. Przestałem się poruszać. Głaskałem jej plecy i pośladki. Wchodziła coraz głębiej. Bardzo powoli i delikatnie nadziewała się na mnie. Po chwili poruszyłem kilka razy biodrami. Poczułem orgazm, chociaż nie byłem głęboko.
- Jesteś wspaniała - podziękowałem, gdy trochę ochłonęła.
Położyła się obok, a mojego sterczącego malca wzięła pod kolano. Z góry dotykała udem, a od spodu łydką.
- Fajnie było?
- Bardzo. Chociaż gdy mówiłem, że dojdziesz tylko Ty, miałem na myśli seks oralny.
- Ja też - zaśmiała się - ale chciałam Cię zaprosić.
Po chwili spaliśmy oboje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz