piątek, 5 czerwca 2015

Ciąganie za włosy

Podobno dobry wpis na blogu charakteryzuje się tym samym, co mój mały: jest krótki. To nie w moim stylu, ale postaram się tym razem pisać szybko. Zacznę od tego, że od wczoraj moja kochana Żona ma okres. Wiąże się to niestety z obniżeniem Jej aktywności seksualnej. Czy okres pohamuje skutecznie również mój popęd? Zobaczymy, ale mam nadzieję, że nie.


W nocy byłem niegrzeczny. Pyskowałem, że nie mogę podgrzać mleka, bo śpię. Bardzo nieładnie. W końcu podgrzałem, a rano przeprosiłem Żonę. Ale muszę się poprawić, a nie przepraszać...

Rano obudziło mnie szarpanie za włosy. W pierwszej chwili sądziłem, że to syn, ale to była Żona. Budziła mnie, żebym się nim zajął. Skutecznie. Wyszedłem z nim do innego pokoju, a Ona mogła jeszcze pospać. Wstała na przygotowane już śniadanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz